czwartek, 2 stycznia 2014

Solaris- S. Lem


Witam wszystkich książkomaniaków w nowym 2014 roku i od razu biorę się za pisanie pierwszej w tym roku recenzyjki :)

W toku kosmicznych podbojów ludzie natrafiają na planetę, która posiada dwa słońca i pokryta jest oceanem niespotykanej dotąd galaretowatej substancji. Osobliwa planeta zostaje przedstawiona ludzkości jako Solaris. Niezwykłe procesy zachodzące na planecie wzbudzają wielkie zainteresowanie wśród naukowców pragnących przekonać się na własne oczy o niezwykłości tej planety.

Jednak fascynacja naukowców Solaris to już przeszłość, a planeta nadal stanowi wielką zagadkę.
Na powierzchni planety zbudowana zostaje Stacja Solaris, na której zostaje tylko troje naukowców, którzy doświadczają relacji z dziwną planetą.
Akcja rozpoczyna się w momencie gdy do trojga naukowców na Solaris dołącza Kris, który większość życia poświęcił na przygotowanie się do tego momentu. Jednak to co zastaje w Stacji przerasta jego ludzkie możliwości.

Kris zastaje Stację pogrążoną w chaosie. Jeden z naukowców nie żyje, a stan psychiczny dwóch pozostałych, pozostawia wiele do życzenia.
Lecz wszytko nabiera niejako sensu gdy Kris doświadcza, podobnie jak inni rezydenci Stacji, odwiedzin Harey, dawno zmarłej dziewczyny, którą kochał. Bohater staje przed pytaniem, czy aby sam nie postradał już zmysłów.

Kris i pozostali naukowcy starają się zgłębić naturę pojawiających się postaci, które niezaprzeczalnie są wynikiem działania tajemniczego oceanu.
Bohater poddaje się eksperymentowi, który sprawia, że postać Harey znika. Lecz nie wzbudza to jego radości, ale poczucie straty, z którym nie może się pogodzić.

"Solaris" jest pierwszą książką autorstwa Pana Lema i myślę, że wybór ten był jak najbardziej trafny. Czasem cała historia przypomina bardziej filmowy dreszczowiec.
Historia planety Solaris jest wpleciona w przemyślenia głównego bohatera, lecz nie jest to pobieżne zebranie faktów, ale dogłębne zapoznanie czytelnika z literaturą dotyczącą planety, dokładnym opisem zachodzących na niej procesów, opiniami naukowców na jej temat czy nawet przemyśleń filozoficznych na temat tworu jakim jest ta planeta. Jednak czasem szczegółowość opisu gubi autora i powoduje wiele nudnych momentów z powodu czysto naukowych rozważań.

Podsumowując, "Solaris" jest powieścią, która nie skupia się tylko na kolejnych fabularnych wydarzeniach. Książka jest jednocześnie kompendium wiedzy o planecie, lecz jako główny wątek są tu przedstawione rozterki człowieka, który staje w obliczu nieznanego, gdzie nawet nauka nie jest w stanie udzielić odpowiedzi.

Polecam!


5 komentarzy:

  1. Książka niestety nie dla mnie, ale myślę, że mojemu narzeczonemu się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że "Solaris" to dość specyficzna książka i nie każdy jest w stanie przez nią przebrnąć, ja ledwo dałam radę...
      Pzdr :)

      Usuń
  2. Recenzja fajna, tylko mam jedno zastrzeżenie. Chodzi mi o to, żebyś mniej skupiała się na opisywaniu tego co było w książce. Wystarczy, że opiszesz to w dwóch czy jednym akapicie.
    U mnie książka stoi na półce i się kurzy. Dziękuję za przekonanie do jej przeczytania. :)
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Pierwsze słowa krytyki.
      Dziękuję, postaram się pamiętać o Twoich uwagach przy pisaniu następnej recenzji :)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Oczywiście nie chcę żebyś myślała o mnie ,, ten frajer co tylko krytykuje''. I muszę powiedzieć, że recenzja ,,Miasteczka Salem'' była idealna. Pisz tak dalej ! ;]

      Usuń