niedziela, 9 marca 2014
Dary Anioła. Miasto Kości- C. Clare
Co zrobił/a byś w obliczu wydarzeń, które tylko możesz dostrzec? Gdy nagle wszystko co stanowiło twoje dotychczasowe życie zostaje zniszczone, a jedyna osoba, która może znać odpowiedz zostaje porwana?
Czy walczył/a byś o prawdę, czy też pogodził/a się z losem?
"Miasto kości" ma w sobie wszystkie elementy potrzebne do stworzenia wspaniałej i interesującej powieści. Są tu poruszone tematy związane zarówno z relacjami w rodzinie, miłością, przyjaźnią, zdradą jak i tajemnicą. Jednakże najważniejszym według mnie elementem jest tu spora dawka dobrego humoru, który zmusza czytelnika częstych przerw na niekontrolowane wybuchy śmiechu. I to właśnie ten wspaniały humor wpisany w osobowość bohaterów nadaje powieść charakteru, który niewątpliwie sprawia, że staje się wyjątkowa pośród innych z tego gatunku.
Główną bohaterką jest Clary- zwykłą dziewczyna, która może wyróżniać się jedynie talentem do rysowania i miłością do książek. Clary dorasta w otoczeniu miłości samotnej matki oraz przyjaciół Luka i Simona. Jednak pewnego dnia dziewczyna jest świadkiem niezwykłych, mrożących krew wydarzeń i po raz pierwszy spotyka grupę nastoletnich Nocnych Łowców. Od tego momentu zaczyna się niemal cała fabuła powieści. Clary, do tej pory szczęśliwa nastolatka dowiaduje się, że świat nie jest taki jaki się wydaje na pierwszy rzut oka, a przereklamowana walka dobra ze złem toczy się nadal. Największym ciosem okazuje się niespodziewane porwanie matki Clary- Jocelyn. Zrozpaczona dziewczyna nie może pogodzić się ze stratą i niespodziewanie wpada w śmiertelne niebezpieczeństwo, z którego ratuje ją przystojny Nocny Łowca- Jace.
Od tej pory do poszukiwań matki Clary przyłączają się Nocni Łowcy- Jace, Alec i Isabelle, jak i śmiertelny przyjaciel Simon. Ale czy grupa nastolatków jest w stanie stanąć do walki ze złem budzącym się we wnętrzu ich własnej organizacji? W momencie najgorszego kryzysu z pomocą przybywa Luke- do tej pory jedynie przyjaciel Jocelyn i księgarz, okazuje się w przeszłości Nocnym Łowcą i wilkołakiem.
Finał powieści jest poprzedzony kilkoma niespodziewanymi zwrotami akcji. Jednocześnie dochodzi do komplikacji na linii Jace-Alec-Clary-Simon, które pozornie poważne, podane są czytelnikowi z nutką humoru, który nadaje całości inny, trochę śmieszny charakter.
Najbardziej zaskakującym dla mnie momentem było zakończenie książki. W tej chwili muszę się przyznać, że najpierw obejrzałam film, zamiast przeczytać książkę i to był mój wielki błąd. Można powiedzieć, że trochę zawiodłam się na książkowym zakończeniu. Choć muszę powiedzieć, że po takim rozwiązaniu akcji, jestem bardzo ciekawa kontynuacji losów Clary.
Na pochwałę według mnie zasługuje też techniczne przygotowanie fabuły. Jest ona dopracowana w każdym calu i nawet najmniej ważnym wątku. Szczególnie podobało mi się przytoczenie całej historii Nocnych Łowców, w jaki powód dla którego zostali stworzeni. Również na zwrócenie szczególnej uwagi zasługuje opowieść Luka o przeszłości Valentina i Jocelyn opowiedziana dość szczegółowo, ale zarazem ciekawie.
Podsumowując, "Miasto kości" jest typowo lekką młodzieżową powieścią i może stanowić wzór dla innych autorów z podwórka powieści młodzieżowych. W książce niczego nie jest za dużo ani za mało. Można powiedzieć, że jest to idealnie wyważona i zmiksowana humorystyczna powieść dla nastolatków. Po prostu nic dodać nic ująć :)
Serdecznie polecam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Książkę bardzo lubię i wspominam dość pozytywnie, ale jednak czegoś mi w niej zabrakło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dawno czytałam książki młodzieżowe- może czas do nich wrócić? :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Ta seria jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńKiedyś muszę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńFilm jest świetny, więc muszę przeczytać też i książkę <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Natalia Z :)