"Królowa potępionych" to niewątpliwie jedna z bardziej mrocznych książek, które do tej pory czytałam. Jednak nie jest to spowodowane jedynie podjęciem przez autorkę tematu wampirów i śmierci, ale właśnie samo zagłębienie się w przeszłość tych stworzeń, ich myśli i nieomal dusze.
Narracja jest podzielona pomiędzy najważniejszych bohaterów, co daje czytelnikowi szeroką panoramę wydarzeń perspektyw i samych sposobów patrzenia na to samo wydarzenie. Jednakże jak zwykle czasem takie zabiegi w fabule są niezbędne, czy nawet pożądane, a innym razem wprawiają czytelnika w niesmak i znużenie. Głównymi narratorami są wampiry, ale też ludzie blisko z nimi związani (którzy w większości i tak zamieniani są w wampiry). Autorka również szczegółowo informuje czytelnika jakie więzi łączą poszczególne wampiry, kto jest czyim stwórcą itp.
Fabuła rozgrywa się w rzeczywistości gdzie rynek muzyczny został opanowany przez kontrowersyjnego wampira Lestata. Dążąc na szczyt nie ukrywa, że jest wampirem, ale informacja ta tylko zwiększa jego popularność wśród ludzi ale i przysparza wielu wrogów wśród wampirów. Lestat w swoich piosenkach przywołuje dawno zapomnianą Królową, Matkę wszystkich wampirów. Wykrzykuje tajemnice znane nielicznym czym doprowadza do wzburzenia świata nieumarłych. Nie można do końca określić celu takiego zachowania. Możliwe, że chce obudzić Matkę, ujawnić ludziom prawdę o sobie i jemu podobnych, albo też sprowadzić na siebie śmierć. Ale czy bezmyślny wampir wie jakiego potwora obudzą jego piosenki? Prawdopodobnie nie, lecz dociera to do niego gdy nie ma już możliwości odwrotu.
Autorka powołuje do życia swoja własną legendę o wampirach i ich powstaniu. Określa między innymi przybliżony czas narodzin pierwszych dzieci nocy, ich powiązania z czarownicami i światem duchów.
Niewątpliwą zaletą jest ukazanie pozornej sprzeczności między naturą wampira i człowieka. Niektóre wampiry zachowały bardzo wiele z ludzkich odruchów, czy nawet uczuć. Najlepszym przykładem jest tu wampirzyca Gabriel, a zarazem biologiczna matka Lestata. Kiedy jej syn zostaje porwany przez Królową Akaszę, niemal wychodzi z siebie próbując odzyskać syna. Zachowuje się jak każda śmiertelna kobieta w podobnej sytuacji. Resztki ludzkich uczuć widać wyraźnie kiedy Akasza rozwija przed ocalałymi wampirami wizję swojego Edenu, do którego droga wiedzie poprzez redukcję liczby mężczyzn (czyżby feminizm odautorski ?). Plan ten spotyka się z radykalnym sprzeciwem ze strony wampirów i próby powstrzymania bezwzględniej Królowej. Niewątpliwym negatywem dla mnie było zakończenie książki w narracji wampira Lestata. Jest to zdecydowanie najnudniejszy fragment, niemający niemal żadnego znaczenia dla całej historii, niemal psujący pozytywne wrażenie z całej książki.
Podsumowując, "Królowa potępionych" to wspaniała lektura, szczególnie dla miłośników wampirzej literatury. Książka ta zdecydowanie różni się od publikacji o podobnej tematyce, między innymi podejmuje poważniejszą tematykę egzystencjalną pod płaszczykiem mroku i niezwykłości.
Ps. W 2002 roku "Królowa potępionych" została zekranizowana. W rolę Lestata wcielił się Stuart Townsend, który wydał mi się o wiele lepszym w tej roli niż Tom Cruise w "Wywiadzie z wampirem". Choć fabuła "Królowej potępionych" została baardzo okrojona z treści w stosunku do książki to niewątpliwie film choć troszeczkę ratuje (przynajmniej według mnie) dość dobra śnieżka dźwiękowa.
Pzdr :)
Po raz pierwszy słyszę o tej autorce jak i o tej książce. Zaciekawiłaś mnie i przez/dzięki twoją recenzję będę musiał się za nią oglądać. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać :) Choć ostrzegam, że książki Anne Rice są dość mroczne.
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńChciałabym serdecznie zaprosić do udziału w moim autorskim czytelniczym wyzwaniu pt. KLUCZNIK.
W skrócie - polega ono na czytaniu książek posiadających zaproponowane comiesięczne kluczniki, czyli hasła-klucze.
Szczegóły tutaj: http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html
Pozdrawiam
Oj tak, Królowa to klasyka!
OdpowiedzUsuń