niedziela, 14 grudnia 2014

Wszystko zostaje w rodzinie - A. Jadowska

Wilki w niebezpieczeństwie ?
Wampiry pokochały słońce?
Problemy uczuciowe ?
Dora Wilk niczego się nie boi !

"Może i nadal byłam opuszczoną kobietą, ale wreszcie piłka była po mojej stronie boiska i zamierzałam posłać diabłu serwis, który zapamięta na wieki"

"Wszystko zostaje w rodzinie" to już czwarty tom z serii o wiedźmie autorstwa Anety Jadowskiej. Jeśli śledzicie w miarę regularnie mojego bloga wiecie, że książki z tej serii po prostu uwielbiam. Trio wiedźma-diabeł-anioł miesza się znowu w niezwykłe kłopoty. Dora jeszcze raz udowadnia, że jest nie tylko twardą i zdeterminowaną wiedźmą, ale również prawdziwą kobietą, mającą swoje gorsze dni.

Dora przybywa do Trójprzymierza, bo dzieje się źle. Gniazdo Gajusza, wampirzego mistrza, zostaje narażone na niebezpieczeństwo. Niewinne ofiary zmuszają Dorę do podjęcia działania. Tradycyjne śledztwo, mające rozwiązać ten problem staje jednak pod znakiem zapytania, gdy "bezbronna" Dora pada ofiarą sfory mściwych wilczyc.

Fabuła książki skupia się na dwóch głównych wątkach - problemie z gniazdem Gajusza oraz rozwijający się w miarę akcji problem w stadzie Olafa. Oczywiście w książce znajdziemy również wiele wątków pobocznych nawiązujących do poprzednich tomów, co dodaje całości smaczku.

Wspomniałam wcześniej, że Dora w tym tomie zmaga się z problemami emocjonalnymi. Zdradzę tylko tyle, że w książce jest mało Mirona, którego (możliwe) nie będziecie żałować. Znajdziecie za to sporo Varga, ale o nim to już cicho sza, nie mówię nic więcej.

Podsumowując, "Wszystko zostaje w rodzinie" to genialna pozycja, całą serię polecam, sama już nie wiem który raz, fanom fantastyki, szybkiej akcji i nieprzeciętnych bohaterów.

Serdecznie polecam.

Książkę skoczyłam czytać jakieś dwa tygodnie temu, od tygodnia piszę tą recenzję, nie jestem w stanie czytać innych książek. Podejrzewam, że to kac książkowy. Jak mam się z tym uporać ? Proszę o porady :)

3 komentarze:

  1. A ja za to chętnie przeczytam. Kac książkowy to ciężka przypadłość i sam nie wiem jak sobie z nią radzić. Zazwyczaj sięgam po jakąś książkę, której nie da się czytać i zmuszam się do śledzenia tekstu. Chęć sięgnięcia po normalną powieść przychodzi sama :)

    OdpowiedzUsuń