sobota, 22 lutego 2014

Gra o tron-G. R.R. Martin


Już nie pamiętam kiedy po raz pierwszy usłyszałam o "Grze o tron" jako serialu czy książce. Jednakże dobrze pamiętam moment kiedy zainteresowała mnie ta mania jaka opanowała Internet rok temu, kiedy to premierę miał trzeci sezon serialu. Nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi, lecz już po pierwszym odcinku nie byłam w stanie oderwać się od monitora i pochłonąć pół sezonu w jeden wieczór.
Ale przecież serial to nie wszystko- postanowiłam więc przeczytać tą niezwykłą książkę jak przystało na szanującego się mola książkowego, co wreszcie udało mi się spełnić w czasie ferii .

Główna akcja toczy się w krainie Siedmiu Królestw- Westeros i podzielona jest na fragmenty, których narratorami jest kilkoro bohaterów. Rozwiązanie to bardzo mi się spodobało, lecz z drugiej strony czasem denerwowało mnie to nagłe przeskakiwanie w fabule od bardzo dynamicznych wydarzeń do fragmentów wręcz ślimaczo ciągnących się przez wiele stron. Jednak odnoszę wrażenie, że pomimo tego rozbicia fabularnego możemy wyróżnić dwoje bardziej liczących się bohaterów, mianowicie jest nim Eddard Stark i Daenerys Targaryen. Według mnie oboje wyróżniają się niespotykaną siłą ducha, wybijają się ponad innych swoją specyficzną, niekiedy szokującą postawą.

Ale wracając do samej fabuły... Cała akcja zaczyna się w momencie kiedy to do Winterfell- siedziby rodu Starków przybywa król i stary przyjaciel Eddarda - Robert Baratheon z prośbą by Eddard objął urząd Namiestnika Królestwa. Właśnie od tego momentu biorą swój początek wszystkie inne wątki, można powiedzieć, że jest to zapalnik dla całej książki. Dalej akcja toczy się w bardzo szybkim tempie i zostaje rozbita na cztery główne miejsca, gdzie znajdują się nasi bohaterowie. John Snow- bękart Eddarda przyłącza się do Czarnych Braci na Murze, Catelyn Stark - żona Eddarda przez krótki czas pozostaje w Winterfell, lecz później podróżuje po kraju szukając ludzi, którzy okaleczyli jej syna, Eddard obejmuje urząd Namiestnika w Królewskiej Przystani, a Daenerys Targaryen bierze ślub z khalem Drogo by w ten sposób ułatwić bratu odzyskanie Żelaznego Tronu i władzy w Westeros.

Pomimo, że seria "Pieśń Lodu i Ognia" zaliczana jest do fantastyki to w "Grze o tron" czytelnik nie odnajdzie wielu nadprzyrodzonych wątków, a dokładniej są tylko dwa- na początku już w prologu, a drugi na ostatnich stronach książki. Są to dwa namacalne dowody na "fantastyczność" powieści, jednak przez całą fabułę możemy odnaleźć wiele odniesień do wydarzeń fantastycznych, na przykład wątek Aegona I i jego smoków, czy też przerażające wzmianki o Zimie i Innych.

Autor buduje fabułę w sposób ciekawy jak i szczegółowy, pełen przemyśleń samych bohaterów. Dzięki temu możemy nie tylko obserwować poczynania bohaterów, ale też motywację tych działań i konsekwencje z jakimi mierzą się w swoich umysłach.

Podsumowując, "Gra o tron" jest niewątpliwie obowiązkową pozycją dla miłośników fantastyki jako lektura, jak i dla tych którzy swoją wiedzę o Westeros opierają jedynie na trzech sezonach serialu i nadchodzącym już czwartym sezonie, który ma mieć premierę już na początku kwietnia.

Polecam :)

A tym czasem w sieci ukazała się piosenka promująca czwarty sezon "Gry o tron"- zapraszam do słuchania bo wpada w ucho :)



Pzdr :)







3 komentarze:

  1. Wszyscy tak bardzo chwalą tę książkę, to i ja muszę ją przeczytać, albo chociaż obejrzeć serial. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam, a jeśli nawet ci się nie spodoba to będziesz widział co krytykujesz ;)

      Usuń
  2. Serial uwielbiam, a książki przeczytam kiedyś, bo chcę zrobić to za jednym zamachem, a póki co nie mam czasu na nowe tak rozległe serie :)

    OdpowiedzUsuń