"Dopóki istnieje na świecie kawa, co złego może się wydarzyć?"
Druga tom z cyklu "Dary Anioła" kontynuuje opowieść o przygodach nastoletniej Clary i trójce równie młodych co niebezpiecznych Nocnych Łowców. Tym razem główna bohaterka musi zmierzyć się nie tylko z podstępnym Valentinem, ale również z zakazanym uczuciem do swojego domniemanego brata- Jacea.
Po ucieczce Valentinea do Idris, Clary unika kontaktu z Jacem. Nastolatka nie może pogodzić się z tym, że Nocny Łowca jest jej bratem. Zaś sam Jace próbuje zapomnieć o wszystkim popadając w wir polowań na demony. Jednak wszelkie próby odseparowania od siebie nastolatków sprawiają jedynie wzrost siły wrogów.
Autorka w genialny sposób kontynuuje niezwykłą historię. "Miasto szkła" jest powieścią przepełnioną niespodziewanymi zwrotami akcji, które trzymają czytelnika w napięciu do samego końca. Świat przedstawiony w powieści zostaje stopniowo pogłębiony i nadaje całej historii niezbędne tło oraz atmosferę.
Choć większość akcji w tej cześć cyklu opiera się na relacji Clary i Jasona to autorka uwagę czytelnika zwraca nie tylko na tą dwójkę bohaterów. Niemal każde wydarzenie skupia się kolejno na innej postaci i to właśnie ona na chwilę staje się "głównym bohaterem". To ciekawe rozwiązanie pozwala czytelnikowi śledzić wydarzenia mające miejsce w różnych lokalizacjach (szczególnie przy kulminacji fabuły).
Autorka zasługuje na podziw nie tylko dzięki intrygującej fabule i przyjaznym bohaterom. Sukces w dużym stopniu powieść ta zawdzięcza dobrze napisanym dialogom i sporej dawce dobrego humoru. Bohaterowie co parę stron zaskakują ciekawymi i zabawnymi spostrzeżeniami oraz złotymi myślami.
"A tak przyszło mi do głowy, że poleżę sobie na podłodze i trochę powiję się z bólu. To mnie relaksuje"
"Z drugiej strony to był Jace. Wszcząłby bójkę z ciężarówką, gdyby naszła go taka ochota"
Podsumowując, "Dary Anioła. Miasto popiołów" C. Clare to powieść wciągająca i zadowalająca czytelnika w każdym calu. Ja nie znalazłam w niej czegokolwiek co by mnie denerwowało czy też zawiodło. Autorka po mistrzowsku buduje fabularne napięcie. "Miasto popiołów" czyta się bardzo szybko i nie łatwo się jest oderwać przed zakończeniem książki.
Serdecznie polecam :)
uwielbiam całą serię, ale na szczęście mam tę w nowej szacie graficznej ;) Jest mi słabo od samego patrzenia na te stare okładki ;)
OdpowiedzUsuńTak, stare okładki w ogólne nie oddają "fajności" tej serii :))
UsuńMuszę wziąć się za tę serię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Natalia :3