środa, 27 sierpnia 2014

Długa Ziemia- T. Pratchett/ S. Baxter


Jedno niesamowite odkrycie odmienia oblicze znanego świata.
Jeden wynalazek dzieli ludzkość.
Jeden krok daje nowe możliwości o których nikt nie śnił.

"Dla bezpieczeństwa spał na drzewie. Dopiero potem dowiedział się, że pumy umieją chodzić o drzewach..."

"Długa Ziemia" to powieść składająca się zarówno z historii ludzi mających styczność ze zjawiskiem Długiej Ziemi zanim to było powszechne oraz relacjami jej kolonizatorów po Dnu Przekroczenia. Sam fenomen Długiej Ziemi to pretekst do dyskusji na wiele godzin. Pomysł na wykreowanie takiej rzeczywistości jest jednocześnie genialny i prosty bez zbędnych pseudo-naukowych teorii i całej tej nieludzkiej gadaniny. Długa Ziemia to po prostu szereg równoległych Ziem w pewien sposób odmiennych od siebie. Między kolejnymi światami człowiek jest w stanie przemieszczać się za pomocą prostego urządzenia- krokera, którego sercem jest zwykły ziemniak!

Joshua, główny bohater jest skrytym i cichym młodym mężczyzną. Jednak niepozorny sposób bycia to jedynie pozory. Joshua jest naturalnym kroczącym. Do przekraczania na Długiej Ziemi nie jest mu potrzebny kroker. Właśnie dzięki temu talentowi Joshua zostaje zaangażowany w niezwykły projekt mający zbadać alternatywne Ziemie milion i więcej kroków od tej Podstawowej. Jedynym towarzyszem wyprawy bohatera jest Lobsang- pozornie cyborg, lecz jak sam twierdzi- zmarły mechanik pochodzący z Tybetu.

Początkowo wyprawa ma za jedyny cel zbadanie wykroczonych światów, lecz w mirę poznawania kolejnych Ziem bohaterowie doświadczają wielu sygnałów, które świadczą o zagrożeniu dla istnienia Długiej Ziemi. Czy bohaterowie zdołają dotrzeć do źródła zagrożenia? Czy Długa Ziemia rzeczywiście stoi na krawędzi zagłady?

Autorzy kreują niezwykły świat, gdzie niemożliwe staje się jedynie kwestią czasu i rozwoju nauki. Już pomysł krokera wprawia czytelnika w osłupienie i na samym początku powoduje lekki uśmiech. W miarę rozwoju powieść staje się  co raz bardziej rozbudowana co naprawdę wciąga. Akcja przez większość powieści ma jednak umiarkowane tempo. Jedną z zalet powieści jest jej nieprzewidywalność i oryginalność. Niezwykła para bohaterów i ich specyficzna przyjaźń bardzo często rozbawia i zaskakuje czytelnika

Na szczególną pochwałę ode mnie zasługuje pomysł na bohatera jakim jest Lobsang, ponieważ nie jest on zwykłym człowiekiem, ani też robotem. Chyba najtrafniej oddaje go określenie hybrydy świadomości człowieka i mechanicznego ciała. Lobsang to naprawdę niezwykły bohater. Z jednej strony jego świadomość może jednocześnie kierować humanoidalnym robotem, podwodną sondą podobną do delfina jak i ogromnym statkiem powietrznym, z drugiej to wszechwiedzący komputer z nieograniczonym dostępem do wszelkiej wiedzy i baz danych. Bezapelacyjnie stał się on moim ulubionym bohaterem.

Podsumowując, "Długa Ziemia" to nieprawdopodobnie oryginalna i warta przeczytania pozycja dla czytelników poszukujących niezwykłych doznań i nie przeszkadza im niekiedy techniczna gadanina. Pod koniec historii napięcie jest niemal nie do wytrzymania. Sam finał mnie niestety rozczarował.

Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz