poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Tajemny krąg. Księga 1. Inicjacja. Zakładniczka - L.J. Smith


Cassie nie potrafi odnaleźć się w nowym otoczeniu.
Skrzypiący dom, dziwni ludzie i wszechobecne tajemnice.
Odpowiedzi może dostarczyć jedynie tajemniczy Klub.

Ze stylem pisarskim pani Smith miałam już do czynienia w "Pamiętnikach wampirów" i niewątpliwie był to styl może nie genialny, ale skutecznie przyciągnął moją uwagę. Ostatnio wzięłam się za kolejny cykl tej autorki, głównie z przedawkowania wampirzej literatury i oczywiście nie zawiodłam się.

Cassie przeżywa najnudniejsze wakacje w życiu. Jednak wszystko zmienia się kiedy niespodziewanie spotyka tajemniczego rudego chłopaka i ratuje go przed pościgiem. Tajemniczy nieznajomy wyzwala w Cassie nieznane jej dotychczas uczucie. Krótki czas po tym matka Cassie decyduje o przeprowadzce do New Salem, miasteczka gdzie dorastała i gdzie ciągle żyje babcia Cassie. Jednak nowy dom nie przypada nastolatce do gustu, a nazwa miasteczka podejrzanie kojarzy się z niesławnymi procesami czarownic.

 Nowe otoczenie wydaje się bardzo dziwne, owiane wieloma tajemnicami i niezbyt przyjazne. Jedyne oparcie Cassie odnajduje niespodziewanie w Dianie- życzliwej i powszechnie lubianej dziewczynie. Cassie i Diana szybko odnajdują wspólny język i stają się sobie bardzo bliskie. Jednakże Cassie wciąż martwi tajemniczy Klub, którego boi się niemal całe miasteczko. Nie spodziewa się, że bardzo szybko będzie musiała podjąć decyzję, która zmieni jej życie na zawsze.

Najmocniejszą stroną powieści jest tu merytoryczna otoczka fabuły. Autorka wkłada w usta nastoletnich czarownic powszechnie niespotykane nazwy roślin i kamieni- chociażby hematyt, którego właściwości odegrają dla głównej bohaterki dość duże znaczenie. Wszystkie wydarzenia są pisane z punktu widzenia trzeciej osoby, jednak jest ona cały czas skupiona na Cassie - autorka nie wykorzystała chyba pełni możliwości jaką stworzył jej ten rodzaj narracji. 

Książka podzielona jest na dwie części i o ile część pierwsza - "Inicjacja" ma swoja kontynuację w "Zakładniczce", tak zakończenie drugiej części po po prostu mnie zdenerwowało. Autorka nie powinna rozpoczynać nowego wątku pod koniec książki, albo go chociaż w danej książce skończyć. A tak mamy tu zawiązaną akcję na pięciu końcowych stronach książki, a jej zakończenie możemy odnaleźć dopiero w drugim tomie, który na szczęście mam pod ręką.

Podsumowując, "Tajemny krąg, Księga 1" nie zawiedzie was pod względem fabularnym, ani też językowym. Cała powieść jest bardzo przyjazna dla czytelnika. Autorka opiera całą akcję na dwóch uczuciach- miłości i przyjaźni, co wg mnie jest dla niej bardzo charakterystyczne, ale też jest pokazane dość ciekawie i nie nudzi czytelnika. Nie powiem, że jest to historia wyłącznie dla młodych, bo z własnego doświadczenia wiem, że w literaturze raczej nie można mówić o podziałach wiekowych. Powiem po prostu- jeśli lubisz tematykę związaną z czarami i czarownicami, a przy okazji nie pogardzisz wątkiem miłosnym i nastoletnimi bohaterami to śmiało możesz sięgnąć po tą książkę.

Polecam :)

P.S.  13 listopada 2012 roku w Polsce miał premierę pierwszy odcinek serialu na podstawie "Tajemnego kręgu", lecz ze względu na niską oglądalność szanse na drugi sezon są raczej nikłe. Jednakże nie ma się co dziwić jeśli oryginalna historia jest przerobiona w takim stopniu, że oprócz imion głównych bohaterów, tematyki i mniej więcej podobnej okolicy nic się nie zgadza :/



5 komentarzy:

  1. Oglądałam serial, bardzo może nie jest urokliwy, ale miło go wspominam ;] Końcówka sezonu jest niezła;p
    Bardzo dobra recenzja ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pełna uprzedzeń do autorki. "Pamiętniki wampirów" mnie tak strasznie rozczarowały, że na inną serię chyba nie mam siły :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie już troszkę znudziły te tematy, więc chyba się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serial oglądałam i w sumie wspominam pozytywnie :D Nie wiedziałam, że jest na podstawie książki, więc właśnie mnie oświeciłaś. Jeśli chodzi o tą niezgodność pomiędzy filmem a książką to w sumie z Pamiętnikami Wampirów jest tak samo, a tym, że one mają dużą oglądalność. :)

    OdpowiedzUsuń